Solarpunk!

Zamiast ginących w mroku, sztucznie oświetlonych uliczek zagubionych pod drapaczami chmur, ciemnych wilgotnych klitek i cyborgów na każdym kroku, skąpane w słońcu, szerokie, pełne zieleni aleje i ogrody. To wizja solarpunk przeciwstawiona cyberpunkowi.

800px-Solarpunk_flag,_tricolor_blue

flaga ruchu solarpunk – trzy kolory reprezentują wodę, roślinność i energię słoneczną (źródło: Wikimedia)

Kiedy cyberpunkowa przyszłość staje się niebezpiecznie tożsama z teraźniejszością, niekoniecznie chcemy to dalej ciągnąć. Ale czy ludzkość rzeczywiście musi zmierzać w kierunku samozagłady? Solarpunk jest ruchem estetycznym, czasem przyznającym się również do planów społecznych i politycznych, który (jak ładnie to ujął autor bloga solapunkanarchists.com – Connor Owens) „jest rewoltą nadziei przeciw rozpaczy„. To rzeczywiście bunt przedstawicieli młodego i średniego (również mojego) pokolenia przeciw czarnej przyszłości rysowanej nam przez część futurologów. To prawda, że nasza przyszłość nie przedstawia się w jasnych barwach, jeżeli nie zmienimy ścieżki, którą kroczymy, ale mamy przecież alternatywy. Tym co szczególnie interesuje mnie w tym ruchu jest stawianie na oddolną aktywność. Wielkie korporacje i przywódcy państw próbują nam ciągle od nowa wmówić, że bez nich sobie nie poradzimy. „Chcecie mieć czyste powietrze? czystą wodę? brak głodu? Przestańcie się buntować a my wam to załatwimy”.

Solarpunk to przede wszystkim inna (w stosunku do ponurego cyberpunka) fikcja, można powiedzieć nowa mitologia. Bardziej mająca działać na świadomość współczesnego człowieka niż proponująca konkretne rozwiązania. Punk kojarzy się z działaniami oddolnymi, technologią DIY, niezależnością od systemu, estetyczną kontrkulturą. Solar sugeruje, że osią nowej mitologii jest stara dobra energia słoneczna. Nie tylko jako zasilająca baterie słoneczne high tech, ale też jako źródło wszelkiej energii na ziemi. Wszak najlepszymi przetwórcami energii słonecznej są organizmy fotosyntetyczne, przede wszystkim niezmierzone królestwo roślin.

Dlatego w solarpunkowej rzeczywistości jest jasno, kolorowo i zielono, a relacje międzyludzkie opierają się przede wszystkim na relacjach sąsiedzkich.